piątek, 5 września 2014

Krem z dyni z czerwonym pieprzem

Krem z pieczonej dyni z czerwoną cebulą i czerwonym pieprzem


"Już skończyły się wakacje, z drzew opada żółty liść"... piosenka z dzieciństwa chodzi mi od rana po głowie, ale nie tylko ona. Krem z pieczonej dyni z czerwonym pieprzem to temat, który chodzi mi po głowie odkąd przyniosłam z ogrodu rodziców piękną pomarańczową dynię hokkaido. Jest ona bogatym źródłem wielu witamin i mikroelementów i do tego przepięknie pachnie podczas pieczenia z czerwoną cebulką. Rozgrzewający krem z pieczonej dyni to wspaniały pomysł na jesień. Gorąco Wam go polecam!



Na ok. 2 litry zupy przygotuj:
1 dynię hokkaido (możesz zastąpić ją np. piżmową),
1 czerwoną cebulę,
3 duże łyżki oliwy z oliwek,
1 duże łyżki czerwonego pieprzu,
1/3 szklanki słodkiej śmietanki 18%,
1 gałązkę świeżego tymianku.

Rozgrzej piekarnik do 200 stopni w opcji góra-dół. Dynię przekrój na pół, wydrąż pestki i wyrzuć. Pokrój dynię na ósemki, przełóż do naczynia żaroodpornego. Cebulę obierz, podziel na ćwiartki i dodaj do dyni. Przypraw solą i pieprzem, dodaj oliwę, całość wymieszaj i wstaw do piekarnika na 45 minut.

Upieczoną dynię przełóż do garnka, dodaj wodę, tak aby przykryła dynię. Duś zupę na średnim ogniu przez 15 minut, następnie całość zmiksuj na gładki krem, dopraw solą do smaku. Następnie dodaj śmietankę i czerwony pieprz. Jeśli wyda Ci się, że krem jest zbyt gęsty dodaj więcej wody lub śmietanki. Przed samym podaniem oprósz zupę świeżym tymiankiem i udekoruj czerwonym pieprzem oraz oliwą z oliwek. Smacznego!



5 komentarzy:

  1. krem z dyni! w każdej wersji uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Też się nad tym zacząłem zastanawiać, w którym momencie będzie trzeba obrać.. Czy po pieczeniu czy po duszeniu :-P Ja chyba zostawię sobie skorupę w całości, więc czeka mnie trochę drążenia. Już czuję że będzie pyszna zupka :-D

      Usuń
    2. No ja jednak obrałam przed zobaczymy co wyjdzie bo dokańczam jutro, nie chce już mikserem hałasować ��

      Usuń
    3. A ja ją obrałam przed piekarnikiem, bo nie chciałam się babrać po, a teraz czekanie co z tego wyjdzie i czy rodzinka to zje ;)

      Usuń

Nowszy post Starszy post
Strona główna